Czy niespłacanie długów jest przestępstwem?

Czy niespłacanie długów jest przestępstwem?

Dosyć często się zdarza, że osoba, która popadła w długi, obawia się, że może w związku z tym grozić jej odpowiedzialność karna. Nierzadko również, sami wierzyciele straszą swojego dłużnika zawiadomieniem organów ścigania o popełnieniu przestępstwa. Czy na mocy polskiego prawa można trafić do więzienia za długi? Odpowiedź w niniejszym wpisie.


Na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć krótko: nie. W polskim prawie karnym niespłacanie długów nie stanowi przestępstwa (poza jednym wyjątkiem, o którym na końcu). Co prawda, w Europie w przeszłości znane były instytucje tzw. „więzień dla dłużników”, a jeszcze np. obowiązujący po odzyskaniu niepodległości na ziemiach polskich Kodeks Tagancewa z 1903 roku przewidywał karę więzienia za prowadzenie „lekkomyślnych interesów”, które doprowadziły sprawcę do bankructwa, jednakże już od prawie 100 lat tego rodzaju przepisy – całe szczęście – w Polsce nie obowiązują.

Można jednak wyróżnić kilka określonych sytuacji, w których zaciągnięcie lub niespłacanie zobowiązania, może być uznane za przestępstwo.

286 KK – oszustwo

1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.

3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Przestępstwo oszustwa zasadniczo polega na tym, że sprawca doprowadza drugą osobę do dokonania pewnej czynności, której wynik uszczupla jej (lub cudzy) majątek. Co istotne, sprawca musi działać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (zamiar kierunkowy), a także, pokrzywdzonego musi wcześniej wprowadzić w błąd (albo istniejący błąd wykorzystać), lub wykorzystać to, że pokrzywdzony nie ma zdolności prawidłowej oceny sytuacji.

Jak to się ma do niepłacenia długów? Otóż omawiane przestępstwo jest w istocie najczęstszym zarzutem karnym, z jakim może spotkać się nieuczciwy dłużnik. Może on popełnić przestępstwo oszustwa w sytuacji, w której na przykład zawiera z drugą stroną umowę (pożyczki, sprzedaży, najmu itd.), mimo, że od początku nie ma zamiaru wypełniać swojego zobowiązania. Te przestępstwo może popełnić np. nieuczciwy sprzedawca, oferujący na sprzedaż produkt, którego nie posiada, i który po odebraniu pieniędzy od kupującego, urywa z nim kontakt. Przestępstwo te popełnić też może wysoce zadłużona lub niewypłacalna osoba, która zaciąga kolejną pożyczkę, obiecując jej spłatę, mimo, że doskonale zdaje sobie sprawę, że tego zobowiązania spłacić nie będzie mogła.

W omawianej sytuacji najistotniejszy jest zamiar sprawcy istniejący w chwili zawierania umowy. Jeśli w momencie zaciągania danego zobowiązania, zawierania danej umowy, sprawca ma zamiar je wypełnić, spłacić wierzyciela, a na skutek późniejszych okoliczności – taką możliwość traci, to nie popełnia przestępstwa oszustwa. Nie będzie także przestępstwem oszustwa, nawet celowe i świadome, uchylanie się od wywiązania się z umowy, o ile zamiar oszustwa nie powstał już w momencie jej zawarcia.

Co jest dodatkowo istotne, niezbędnym jest, żeby druga zawartej strona umowy miała niepełne lub błędne rozeznanie co do sytuacji finansowej sprawcy, co sprawca wykorzystuje, lub sam ją w ten stan wprowadza. W tym kontekście istotne jest, żeby uzasadnionym było założenie, że gdyby druga strona ten prawdziwy stan znała, to umowy by nie zawarła lub zawarto by ją na innych warunkach. Chodzi zatem np. o sytuację, w której dłużnik zapewnia, że dysponuje jakiegoś rodzaju zabezpieczeniem lub aktywami, choć w istocie ich nie posiada.

Sąd Najwyższy, wypowiadając się na ten temat, wskazał, że podstawowym kryterium rozgraniczenia przestępstwa oszustwa od niewywiązania się z umowy jest przede wszystkim wykazanie, że w chwili zawierania umowy, sprawca działał w celu uzyskania danego świadczenia przez wprowadzenie w błąd lub wykorzystanie błędu co do okoliczności mających znaczenie dla zawarcia tej umowy, i to mając świadomość, że druga strona, gdyby znała rzeczywisty stan, nie zawarłaby umowy na zaproponowanych warunkach. Ocena tak zawartej umowy musi, zdaniem SN-u, obejmować przede wszystkim ocenę możliwości finansowych dłużnika czy skali przyjętych zobowiązań. Dodatkowo, przestępczość czynu należy badać na moment zawarcia umowy – wszystkie późniejsze zdarzenia, co do zasady, nie mogą wpływać na ocenę zamiaru sprawcy (chyba, że poszlakowo wskazują na pierwotny zamiar oszustwa) – vide: postanowienie SN z 17.01.2012 r., IV KK 344/11.

297 KK – oszustwo finansowe

1. Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

2. Tej samej karze podlega, kto wbrew ciążącemu obowiązkowi, nie powiadamia właściwego podmiotu o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na wstrzymanie albo ograniczenie wysokości udzielonego wsparcia finansowego, określonego w § 1, lub zamówienia publicznego albo na możliwość dalszego korzystania z instrumentu płatniczego.

3. Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie zapobiegł wykorzystaniu wsparcia finansowego lub instrumentu płatniczego, określonych w § 1, zrezygnował z dotacji lub zamówienia publicznego albo zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego.

Przestępstwo oszustwa finansowego to inaczej mówiąc „wyłudzenie kredytu”. Występek ten polega na próbie uzyskania od banku (czy innej instytucji), kredytu lub innego rodzaju świadczenia finansowego, posługując się podrobionymi lub fałszywymi dokumentami dotyczącymi jego sytuacji majątkowej.

W omawianym kontekście nie powinno budzić wątpliwości, że takiego rodzaju działanie będzie stanowić przestępstwo. Jeśli sprawca, w celu uzyskania kredytu, przedstawi nierzetelne oświadczenie o swoim stanie majątkowym, podrobi dokumenty (np. zaświadczenie o zarobkach czy wysokości płaconych składek do ZUS, wyciąg z konta itd.), to oczywistym jest, że narusza prawo.

Dla bytu tego przestępstwa istotnym jest cel działania sprawcy, którym jest uzyskanie dawnego świadczenia. Mówiąc inaczej  – podrobione dokumenty przekładane są w celu uzyskania pożyczki dla siebie lub kogoś innego, a nie z jakiegoś innego powodu. Co także istotne, do ponoszenia odpowiedzialności karnej za takie zachowanie nie ma znaczenia, czy doszło do udzielenia wnioskowanej pożyczki (kredytu itd.). Już samo posłużenie się nieprawdziwym dokumentem w tym celu może spowodować zawiadomienie organów ścigania i postawienie zarzutów – nawet, jeśli dana instytucja odmówi sprawcy udzielenia wnioskowanych środków.

Ważne jest także, że w omawianym przepisie przewidziano specyficzną postać tzw. czynnego żalu, a sprowadzającą się do tego, że jeśli sprawca dobrowolnie – czyli działając bez żadnego przymusu – rezygnuje z otrzymania środków lub spłaca zadłużenie, to taka osoba nie będzie podlegać ukaraniu.

Art. 300 KK – pokrzywdzenie wierzycieli

1. Kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

2. Kto, w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, bądź usuwa znaki zajęcia,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

3. Jeżeli czyn określony w § 1 wyrządził szkodę wielu wierzycielom, sprawca

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

4. Jeżeli pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Zasadniczo, posiadanie długów nie jest przestępstwem, a każdy ma prawo dysponowania swoim majątkiem wedle własnego uznania. Art. 300 KK wprowadza jednak pewne ograniczenia od tej zasady, wskazując, że w określonych przypadkach, teoretycznie dozwolone działania dłużnika, podejmowane wobec składników jego majątku, mogą stanowić przestępstwo.

Odnosi się to do sytuacji, w których dłużnikowi albo grozi niewypłacalność – czyli stan, w którym nie będzie on mógł spłacić swoich długów, albo już zostało wobec niego wydane orzeczenie nakazujące zapłatę określonej kwoty. Osoba, będąca w takiej sytuacji, musi być szczególnie ostrożna przy dysponowaniu swoim majątkiem, a w szczególności: przy zawieraniu umów sprzedaży, zamiany, darowizny, ale także przy obciążaniu, niszczeniu lub ukryciu składników swojego majątku. Dłużnik, któremu grozi niewypłacalność, nie może podejmować takich działań, jeśli działania te „udaremnią lub uszczuplą” zaspokojenie wierzyciela. O co tutaj chodzi?

Przykład: Sprawca X zawiera umowę kredytu z bankiem na kwotę 100 000 zł. Jedynym składnikiem jego majątku jest mieszkanie, a oprócz kredytu posiada jeszcze kilka pożyczek i zaległości z tytułu niepłaconego abonamentu telefonicznego. Niedługo po wzięciu kredytu, traci pracę. Bank, wobec braku spłat, wypowiada umowę kredytu i kieruje sprawę do sądu. Sprawca X, nie chcąc dopuścić do utraty mieszkania, przekazuje swoją nieruchomość w darowiźnie jedynej córce. Bank w wyniku omawianej umowy darowizny, traci możliwość dochodzenia zwrotu kredytu. Sprawca X popełnił przestępstwo z art. 300 § 1 KK.

W tym miejscu należy przypomnieć, ze w prawie cywilnym obowiązuje instytucja tzw. skargi pauliańskiej, która polega na tym, że jeśli dłużnik zawiera z inną osobą umowę, która przysparza tej osobie korzyści majątkowej, a ta czynność prowadzi do niewypłacalności lub zmniejszenia wypłacalności dłużnika, to wierzyciel może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną. Przykładem takiej sytuacji jest np. dokonanie przez dłużnika darowizny ze swojego majątku, mimo, że posiada niespłacone długi. W takiej sytuacji, jego wierzyciel może żądać uznania bezskuteczności tej czynności i zaspokoić się z danego składniku majątku.

Na gruncie porównania instytucji skargi pauliańskiej z przestępstwem z art. 300 KK od razu widać, że zasadniczo chodzi o podobne (czy wręcz pokrywające się) działania dłużnika, jednakże w przypadku przestępstwa, o którym mowa w art. 300 KK – mają one postać skrajną. Przede wszystkim, mówimy tutaj o sytuacji, w której dochodzi do skutku w postaci udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela (brak wystąpienia takiego skutku wyłącza przestępczość omawianego czynu). Po drugie, aby można było mówić o przestępstwie, majątek dłużnika musi być zajęty (np. przez komornika) lub chociażby zagrożony zajęciem (najczęściej oznacza to, że już została wszczęta egzekucja, ale wystarczającym jest, by co do danego składnika majątku realnym było, że w przyszłości zostanie zajęte). W przypadku 300 § 2 KK, dodatkowo, koniecznym jest jeszcze, żeby istniało orzeczenie sądu lub innego organu państwowego, którego wykonanie dłużnik swoim działaniem celowo chce udaremnić.

Art. 209 KK – niealimentacja

1. Kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

1a. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

2. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 1a następuje na wniosek pokrzywdzonego, organu pomocy społecznej lub organu podejmującego działania wobec dłużnika alimentacyjnego.

3. Jeżeli pokrzywdzonemu przyznano odpowiednie świadczenia rodzinne albo świadczenia pieniężne wypłacane w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 1a odbywa się z urzędu.

4. Nie podlega karze sprawca przestępstwa określonego w § 1, który nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiścił w całości zaległe alimenty.

5. Sąd odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego sprawca przestępstwa określonego w § 1a uiścił w całości zaległe alimenty, chyba że wina i społeczna szkodliwość czynu przemawiają przeciwko odstąpieniu od wymierzenia kary.

Uchylanie się od płacenia alimentów jest obecnie jedyną sytuacją, w której niepłacenie długów samo w sobie może stanowić przestępstwo. Niealimentacja jednak stanowi przestępstwo dopiero, kiedy dług z tego tytułu wynosi co najmniej 3 miesiące, a także wymaga wykazania złej woli sprawcy („uchylanie się”). W praktyce, sprowadza się to zatem do tego, że sprawca ma obiektywną możliwość spłaty istniejącego zadłużenia, ale tego nie robi, a jednocześnie nie występują żadne usprawiedliwione przyczyny braku zapłaty świadczeń (jak np. ciężka choroba, pobyt w szpitalu, pobyt w więzieniu itd.).


Podsumowując, zasadniczo, odpowiedź na pytanie, czy niepłacenie długów jest przestępstwem – brzmi nie, nie jest. W pewnych jednak sytuacjach, określone działanie dłużnika może stanowić przestępstwo. Do tych sytuacji należy przede wszystkim świadome zaciąganie zobowiązań, których dłużnik nie jest w stanie i nie ma zamiaru wypełnić (art. 286 KK), celowe unikanie spłacania długów poprzez wyzbywanie się swojego majątku (art. 300 KK), czy wyłudzanie świadczeń z pomocą fałszywych dokumentów (art. 297 KK). Oddzielnym przypadkiem – ze względu na doniosłość nałożonych na dłużnika obowiązków – jest niealimentacja (art. 209 KK),która jest jedynym przewidzianym w Kodeksie karnym przypadkiem, w którym samo niespłacenie zobowiązań może stanowić przestępstwo. Należy zatem uznać, że podleganie odpowiedzialności karnej za długi jest w świetle obowiązujących przepisów sytuacją wyjątkową, a w znakomitej większości przypadków, niespłacanie zadłużenia jest z punkty widzenia prawa karnego irrelewantne i grozi jedynie odpowiedzialnością cywilną.

 

3 komentarze

  1. kas pisze:

    czy za niespłacony mandat można iść do więzienia?

    • adw. Agata Paplińska pisze:

      Dzień dobry, a to zależy od tego, o jaki „mandat” chodzi. Ale zasadniczo – nie. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska

  2. Monika pisze:

    Witam mam pytanie posiadam dług w porovident Polska i mój dług wynosi 6581 zł jak miałam pracę spłaciłam tej firmie 27%tej.pozyczki ale jak mnie nagle zwolnili to nie dałam rady wpłacać nawet po 500zl bo poszli zemną na ugodę do pracy nie mogę narazie iść bo moje dziecko choruje na autyzm i ma obrzęknięta niepełnosprawności i potrzebuje opieki 48godzin na dobę i przestałam spłacać bo nie dałam rady pani mi dzisiaj powiedział że sprawa trafi do sądu a ja pójdę do więzienia bardzo się boje proszę o odpowiedź

Skomentuj Monika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *