Zażywanie narkotyków a ich posiadanie – kilka refleksji nt. kasacji RPO

Zażywanie narkotyków a ich posiadanie – kilka refleksji nt. kasacji RPO

Ostatnio media obiegła dosyć głośna informacja, dotycząca tego, że RPO złożył kasację od wyroku, w którym sprawcę skazano nie tylko za prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających, ale także – w związku z jego wyjaśnieniami, w których przyznał, że zażywał narkotyki – za posiadanie nielegalnej substancji (art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii).

RPO stanął na stanowisku, że w Polsce karalne jest posiadanie narkotyków, a nie ich zażywanie, a zatem – skoro zażywanie zawsze wiąże się z jakąś formą „posiadania” – takie zachowanie nie powinna być karalne. Na potwierdzenie swojego stanowiska przytoczył kilka orzeczeń SN. W zacytowanych orzeczeniach, SN wyraził pogląd, iż w przypadku użycia w całości środka odurzającego karanie takiej osoby za wcześniejsze jego posiadanie stanowiłoby obejście zakazu karania zachowania, które z istoty swej nie jest typizowane jako czyn zabroniony.

Co do zasady, w pełni zgadzam się z zaprezentowanym poglądem. Polityka antynarkotykowa w Polsce od lat jest krytykowana, a penalizacja posiadania niewielkich ilości narkotyków na własny użytek wywołuje wciąż spore kontrowersje. Pomimo tego, niestety, orzecznictwo sądów powszechnych w tym zakresie nie stoi na tak jednoznacznym stanowisku, jak przedstawił to RPO.

Niniejszy wpis pragnę poświęcić krótkiej analizie orzecznictwa sądów powszechnych na temat przestępstwa posiadania narkotyku.


Posiadanie a zażywanie w orzecznictwie

Pomimo zdecydowanego stanowiska RPO w sprawie posiadania narkotyków w przypadku jego wcześniejszego zażywania, wiele sądów niestety nie podziela przytoczonej przez RPO linii orzeczniczej. Przeciwnie, w wielu sądach orzeka się całkowicie odmiennie. I dotyczy to także orzecznictwa Sądu Najwyższego.

W orzeczeniach, o których mowa, sądy zwykle przedstawiają następującą argumentację:

Przede wszystkim zwracają uwagę, że jeszcze pod rządami poprzedniej ustawy, do 2000 roku, ustawodawca wyłączał karalność „posiadania nieznacznej ilości narkotyków na własny użytek”. Przepis ten następnie zmieniono, i nie przywrócono go także w obecnie obowiązującej ustawie z 2005 roku. Oznacza to, zdaniem sądów, że skoro ustawodawca świadomie uczynił przestępstwem także posiadanie nawet najmniejszej ilości narkotyku na własny użytek, to nie można uznać, że posiadanie związane z jego użyciem jest wyłączone z kręgu penalizowanych zachowań.

Sądy uznają, iż nielegalnym posiadaniem jest każde dysponowanie narkotykiem, również związane z jego użyciem lub zamiarem użycia, i to bez względu na długość czasookresu jego posiadania przez sprawcę. Zgodnie z tym poglądem, osoba, która posiadała narkotyki na własny użytek i osobiście je zużyła, podlega odpowiedzialności karnej – nawet, jeśli trwało to przez krótki moment, choćby związany z samym zażyciem środka. Sądy prezentujące te stanowisko uznają, że brak przestępstwa zachodziłby tylko, gdyby osoba, która użyła narkotyku, nie przejęła „władztwa” nad narkotykiem (np. ktoś inny by jej go podał w celu użycia, nie przekazując go „do rąk” tej osobie), albo podano jej go wbrew jej woli.

Tak wielokrotnie SN:

  • postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2009 r., I KZP 22/09;
  • wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 20 stycznia 2010 r., II KK 304/09;
  • uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 r., I KZP 24/10;
  • postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2011 r., III KK 415/10;
  • postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2013 r., V KK 425/12;
  • postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2013 r., III KK 423/12.

I sądy apelacyjne:

  • wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 marca 2010 r., II AKa 30/10;
  • wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 5 kwietnia 2007 r., II AKa 26/07;
  • wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 marca 2007 r., II AKa 28/07;
  • wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 maja 2010 r., II AKa 50/10;
  • wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 listopada 2012 r., II AKa 130/12;
  • wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 26 września 2012 r., II AKa 261/12;
  • wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 26 września 2012 r., II AKa 257/12;
  • wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 marca 2013 r., II AKa 41/13.

W świetle powyższego orzecznictwa, niestety, ale kwestia uwzględnienia kasacji wydaje się nie być oczywista.

Posiadanie a zażywanie – podsumowanie

Rodzima polityka antynarkotykowa, wyrażająca się w przyjęciu bardzo restrykcyjnych przepisów w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, niestety nie jest zasadniczo łagodzona przez orzecznictwo sądów. Co więcej, z mojej praktyki wynika, że sądy również dosyć bezwzględnie podchodzą do egzekwowania odpowiedzialności karnej wobec sprawców przestępstwa posiadania narkotyków. Niejednokrotnie, niestety, dochodzi do skazania oskarżonych o posiadanie narkotyków, mimo, że nie zabezpieczono przy nich żadnych substancji odurzających. Za wystarczające sądy często uznają np. zeznania świadków, w szczególności tzw. „małych świadków koronnych” (art. 60 § 3 KK) i inne, najczęściej poszlakowe, dowody. Sądy dodatkowo potrafią skazać kilka osób, zaangażowanych w działalność narkotykową, za posiadanie czy obrót tymi samymi substancjami (czyli np. A i B są oskarżeni o posiadanie 300 g marihuany, a nie – po 150 g). Nie znajduje aprobaty sądów także, niestety, zgłaszany często przez obrońców, ale i niektórych oskarżycieli publicznych, postulat konieczności uwzględniania przy ocenie danego czynu jedynie „czystej” masy substancji, czy też ilości „narkotyku netto”. Sprowadza się to do tego, że nawet pomimo faktu, że wiedzą w zasadzie tendencyjną jest, że narkotyki będące w obrocie detalicznym nie stanowią w praktyce substancji składających się w 100% z środków nielegalnych, to i tak sprawcy skazywani są za wskazaną ilość „narkotyku brutto” (dla przykładu – pomimo tego, że podaje się, że średnia zawartość amfetaminy w substancji sprzedawanej detalicznie pod nazwą „amfetamina” to ok 30%, to oskarżony o posiadanie 1 g tego narkotyku zostaje skazany za tę właśnie ilość, a nie np. 0,3 g).

Wreszcie, okazuje się, że pomimo, iż spożywanie czy bycie pod wpływem narkotyków nie jest de facto penalizowane przez polski system prawa, to w orzecznictwie dosyć wyraźnie rysuje się tendencja do skazywania „konsumentów” narkotyku na własny użytek za jego uprzednie posiadanie. Sądy czasami wyrażają wręcz pogląd, że przepis penalizujący zażycie narkotyku jest właściwie niepotrzebny, bo skoro ustawa zabrania jego posiadania, to jasnym jest, że zabrania też jego używania (wszak nie jest możliwe po pierwsze, używanie bez wejścia w posiadanie danej substancji, a po drugie – gdyby ustawodawca zezwolił na spożywanie narkotyków, tak jak zezwala na spożywanie alkoholu czy tytoniu, to winien był zapewnić legalną ścieżkę wejścia w posiadanie takiej substancji, której to oczywiście ustawy nie przewidują).

Co należy także zauważyć, wyroki SN, na które powołuje się RPO w swojej kasacji, a także niektóre wyroki innych sądów, czasami łagodniej odnoszące się do przestępstwa posiadania, odnoszą się do zgoła innych stanów faktycznych, w których najczęściej oskarżony nie posiada per se narkotyków (tj. nie nabywa ich, nie przenosi, nie posiada przez jakiś czas), ale jest nimi np. częstowany. W tych wyrokach, sprawców nie określa się właściwie posiadaczami narkotyku, a ich „dysponentami”. Co jednak najistotniejsze, do treści powoływanego przez RPO wyroku SN z dnia 15 stycznia 2010 r., sygn. akt V KK 369/09, odniósł się SN w uchwale siedmiu sędziów z dnia z dnia 27 stycznia 2011 r., I KZP 24/10, w której to dosyć kategorycznie rozstrzygnął kwestię penalizacji posiadania związanego z użyciem.

Niemniej, pozostaję niezmiernie ciekawa, co z kasacją RPO zrobi Sąd Najwyższy. Uwzględnienie kasacji, w związku z dość dużym medialnym szumem wokół tej sprawy, może doprowadzić do przełomu w linii orzeczniczej sądów powszechnych. Będziemy na bieżąco informować o nowych informacjach w sprawie.

 

Jedna odpowiedź

  1. dgxdrg pisze:

    Można być pod wpływem,nie posiadając wcześniej narkotyku.
    Proszki ktoś może ci dosypać do drinka,a upalić się można przebywając w pomieszczeniu gdzie ktoś palił.

Skomentuj dgxdrg Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *